Piłka nożna nie tylko dla chłopców, czyli pojedynek UKS „OSET" Łostówka kontra ministranci i lektorzy placówek salezjańskich.
Na pięknej zagórzańskiej ziemi przy szkole podstawowej w Łostówce im. Jana Pawła II w wakacyjne popołudnie został rozegrany towarzyski mecz piłkarski pomiędzy drużyną ministrantów i lektorów z placówek salezjańskich, goszczących tam w ramach kolonii, a zawodniczkami UKS „OSET" Łostówka.
Punktualnie o godzinie 19, po uprzednim przywitaniu się obu drużyn, zabrzmiał pierwszy gwizdek i rozpoczął się mecz. Spotkanie toczyło się w przyjaznej atmosferze, choć nie zabrakło w nim silnych emocji i ducha walki. W opinii publiczności mecz był wyrównany. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Po krótkim odpoczynku rozpoczęliśmy drugą połowę. Wynik remisowy sprawił, że obie drużyny jeszcze silniej dążyły do zwycięstwa. Skutkiem tego było częstsze używanie gwizdka przez sędziego, a także pokazanie żółtej i czerwonej kartki. Pod koniec meczu padła długo oczekiwana bramka dla drużyny gości. Gdy wydawało się, że ministranci i lektorzy odniosą zwycięstwo, zespół dziewcząt, zdobył wyrównującą bramkę z rzutu karnego po strzale kapitana - Karoliny Kołodziej. Przed wykonaniem jedenastki w bramce gości stanął ks.Tadeusz, co pokazało, że mecz miał również charakter radosnej zabawy i każdy mógł wziąć w nim udział. Mecz zakończył się wynikiem remisowym 1:1, dlatego też zdecydowano się na dogrywkę, w której p zwycięstwie zaważyć miał złoty gol, czyli pierwsza strzelona bramka. Zdobyły ją zawodniczki UKS „OSET" Łostówka, co spowodowało u nich nieopisaną radość, a w drużynie gości zarówno uznanie, jak i sportową złość. Na zakończenie ks. Tadeusz wręczył zwycięskiemu zespołowi okolicznościowy puchar. Były również upominki dla wszystkich w postaci słodyczy ufundowanych przez kierownika kolonii - ks. Jana. Młodzież pięknie sobie dziękowała za wspaniałą walkę na boisku, nawiązały się pierwsze przyjaźnie. a piłkarki z Łostówki jeszcze długo rozdawały autografy. Jestem pełen uznania dla drużyny dziewczyn za wspaniałą, sportową postawę na boisku i poza nim. Mam nadzieję, że w przyszłości - może już za rok - uda się rozegrać spotkanie rewanżowe, do którego obie drużyny już rozpoczęły przygotowania.