Każde dziecko jeździ w kasku
„Każde dziecko jeździ w kasku” – pod takim hasłem rozpoczęły się ferie zimowe w Małopolsce. 14 lutego na stoku góry Lubomierz odbył się festyn narciarsko-rekreacyjny promujący bezpieczne zachowania dzieci i młodzieży na trasach narciarskich i w lasach. Współorganizatorem imprezy byli leśnicy z RDLP w Krakowie.
Organizatorem festynu była Szkoła Narciarska Ski Lubomierz, a współorganizatorami, poza RDLP, Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie i Grupa Podhalańska GOPR. Patronat nad imprezą objął Tadeusz Patalita, Wójt Gminy Mszana Dolana, który w ubiegłym roku już po raz piąty zwyciężył w plebiscycie na najlepszego wójta w Małopolsce.
W kasku modnie
W tym roku na małopolskich stokach narciarskich było już kilka tragicznych wypadków z udziałem dzieci. Lekarze i instruktorzy narciarstwa apelują o rozsądek. Wielu śmiertelnych wypadków i poważnych urazów udałoby się uniknąć, gdyby dzieci i młodzież jeździły w kaskach. – Póki nie ma przepisów prawa nakazujących jazdę w kaskach, musimy zrobić wszystko, by noszenie kasków stało się modne – mówi Paweł Ochwat, instruktor narciarstwa alpejskiego i pracownik naukowy krakowskiej Akademii Wychowania Fizycznego.
– „Każde dziecko jeździ w kasku” – to dobra idea. Wiele dzieci wraz z rodzicami szusuje trasami biegnącymi przez tereny leśne, a nam zależy na tym, by były bezpieczne. Dlatego inicjujemy i wspieramy działania promujące bezpieczne zachowania. Początek ferii to dobry czas na imprezę zwracającą uwagę na problem bezpieczeństwa – mówi Stanisław Sennik, dyrektor RDLP w Krakowie.
Dekalog narciarza
W sobotę 14 lutego na stoku Lubomierza, mimo potężnej śnieżycy, pojawiło się blisko 200 dzieci oraz przedstawiciele instytucji dbających o ich bezpieczeństwo. Początek ferii w Małopolsce zainaugurowali także uczniowie z wielkopolskich szkół, którzy przyjechali na obozy narciarski w góry. – Chcemy się nauczyć jeździć na nartach. Po to tutaj przyjechaliśmy – mówili uczniowie ze szkoły w Margoninie.
Podczas festynowych zabaw policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie i instruktorzy Ski Lubomierz mówili o tym, czego prawdziwemu narciarzowi robić nie wolno.
– Bez zakazów, nakazów i reguł zachowania na stoku nie da się już bezpiecznie jeździć na nartach. – mówi Mariusz Wagner z KWP w Krakowie – Odpowiedzialność za tę sytuację częściowo ponoszą niepoprawni narciarscy piraci. Z drugiej strony jest ona skutkiem stale rosnącej liczby miłośników białego szaleństwa. Aby uprawianie narciarstwa pozostało przyjemnością, narciarze muszą się pogodzić z pewnymi uregulowaniami dotyczącymi ich wzajemnych kontaktów na trasach. Chodzi tu o ich własne bezpieczeństwo. W szczególności należy zwracać uwagę na rozmaite tablice orientacyjne, informacyjne i ostrzegawcze. Gdyby jeszcze młodzi i starsi narciarze zakładali kaski, tragicznych wypadków byłoby zdecydowanie mniej – dodaje Wagner.
W kasku bezpiecznie
Ratownicy GOPR przygotowali pokazy akcji ratowniczych i mówili o skutkach brawurowych zachowań na stokach. Każde dziecko biorące udział w zabawie musiało być w kasku. Małopolscy policjanci uświadamiali, jakie są skutki formalno-prawne kolizji i wypadków narciarskich. Lekarze chirurdzy z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu przestrzegali przed skutkami medycznymi brawurowej i nieodpowiedzialnej zabawy na nartach.
Podczas imprezy organizatorzy festynu rozdali ponad 100 kasków, które dzieci zdobywały, uczestnicząc w różnych konkurencjach na narciarskim torze przeszkód, a później podczas losowania nagród. Do noszenia kasków zachęcali wójt gminy Mszana Dolna Tadeusz Patalita i nadleśniczy Nadleśnictwa Limanowa Jan Legutko.
W organizację festynu włączyły się także media: TVP Kraków, Radio Kraków i Polska Gazeta Krakowska, które wsparły organizatorów w promowaniu imprezy.
Zdzisława Kot-Malinowska
Rzecznik prasowy RDLP w Krakowie