Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych
Jeszcze nie tak dawno mówiło się o nich tylko w domach prawdziwych patriotów, zawsze uważnie, żeby nikt niepowołany nie usłyszał, bo to byli bohaterowie o których Polska miała zapomnieć. Tak bardzo komunistom zależało żeby o nich nie mówić, by naród myślał, że ich postawa nie była właściwa. Dzisiaj mówi się o nich głośno, organizuje wystawy, prelekcje, ich nazwiskami nazywa się ulice, place, szkoły. Mieli zniknąć, ale ludzka pamięć nie pozwoliła zapomnieć o prawdziwych Polakach.
Miało ich nie być, a przetrwali, mimo że odebrano im życie, że nie wiemy gdzie są pochowani. Dziś historia upomina się o wiernych synów i córki polskiego narodu.
1 marca jest oficjalnym ich świętem - Narodowym Dniem Żołnierzy Wyklętych - świętem tak wielu ludzi, którzy się nie poddali, którzy mieli siłę walczyć o wolną Polskę. Nikt obecnie nie stwierdzi jednoznacznie ilu ich było; działali na terenie całego kraju. Niektórzy rezygnowali i wracali „z lasu” do normalnego życia, a inni walczyli do końca. Kres działalności konspiracyjnych oddziałów datuje się na rok 1963 kiedy to zginął Józef Franczak „Lalek”. Ginęli w lasach, w ubeckich więzieniach - z wyrokiem lub bez - ale zawsze za wolną Polskę.
Żyjąc w XXI wieku, w wolnej Ojczyźnie, powinniśmy okazywać wdzięczność tym, którzy byli wierni do końca. Dzisiejsze święto państwo i liczne inicjatywy, podejmowane przede wszystkim przez ludzi młodych, pokazują jak bardzo byli potrzebni. Nie otrzymali medali i honorów wojskowych. Okażmy im chociaż szacunek i przekazujmy opowieść o żołnierzach wyklętych młodszym pokoleniom.
Cześć i chwała bohaterom!
Ks. Konrad Kozioł