Harcerskie lato
Dzięki dofinansowaniu obozu przez Gminę Mszana Dolna, Miasto Mszana Dolna i Gminę Niedźwiedź oraz dzięki pracy wszystkich instruktorów-wolontariuszy w letnim wypoczynku mogło wziąć udział 170 młodych ludzi z Gminy Mszana Dolna, Limanowej, Niedźwiedzia i Lubnia.
W lesie, pod namiotami, tegoroczny obóz zmienił się w „Słowiański Gród”, a podobozy w „Grody plemion słowiańskich”, gdzie poznawano życie, zwyczaje i ubiór plemion słowiańskich. Morski klimat, urok sosnowego lasu i sprzyjająca pogoda były dodatkowymi atutami obozowania. Obóz harcerski to nie kolonia, co oznacza, że młodzi ludzie nie tylko się bawią, ale mają też ważne obowiązki: całą dobę pełnią warty pilnując całego obozowiska, codziennie odbywają służbę kuchenną pomagając paniom kucharkom w przygotowaniu posiłków, sami dekorują, urządzają i sprzątają cały obóz. Dla uczestnika obozu wracających do domu obieranie ziemniaków, smarowanie chleba, czy posługiwanie się narzędziami to już żadna trudność. Wykonywanie różnych zadań i wykazanie się wieloma umiejętnościami jest nagradzane (jak to oczywiście bywa w harcerskim systemie metodycznym) w postaci przyznawanych sprawności. Najpopularniejszymi sprawnościami były: „kuchcik”, „wartownik”, „śpiewak”, „aktor”, „sobieradek obozowy”.
Każdy dzień zaczynał się gimnastyką, a potem obozowy apel, na którym stawali wszyscy harcerze i zuchy oraz kadra obozu. Można było wykazać się wtedy znajomością musztry i ceremoniału harcerskiego. Codziennie odczytywano rozkaz Komendanta, z którego dowiadywano się ważnych informacji. Podczas apelu obchodzono także urodziny i imieniny, a solenizant otrzymywał w prezencie słodką paczkę.
Dni słoneczne pozwalały na plażowanie i kąpiel w morzu. Nad bezpieczeństwem wszystkich czuwał ratownik, pielęgniarka oraz instruktorzy - wychowawcy. Było podziwianie zachodów słońca i chrzest morski dla wszystkich, którzy nad morzem byli po raz pierwszy, zabawy integracyjne i zawody sportowe. Podczas trwania obozu harcerze i zuchy uczestniczyli w grach terenowych, zwiadach, poznawali bliższą i dalszą okolicę, rywalizowali w różnego rodzaju konkursach, doskonaląc przy okazji harcerską wiedzę i umiejętności. Scenki z życia Słowian, piosenki, pląsy i okrzyki prezentowali na ogniskach i świeczkowiskach. Dzień po dniu, bawiąc się poznawano kolejne tajniki wiedzy o życiu, obyczajach i obrzędach.
Nie zabrakło najważniejszego – Przyrzeczenia Harcerskiego, które odbyło się w nocy przy blasku ognia i całej kadrze instruktorskiej.
W ramach obozu zorganizowano również wycieczki do Międzyzdrojów i Kołobrzegu, gdzie niewątpliwą atrakcją dla młodzieży był rejs po Bałtyku. W drodze powrotnej zwiedzali oni Trzęsacz z resztkami zabytkowej ściany średniowiecznego kościoła.
Pierwszego sierpnia o godz. 17:00 leśną ciszę rozdarł głos syreny strażackiej i głośne wybuchy petard. Wspólnym apelem, na którym komendantka obozu hm Ewa Jasińska odczytała „Rozkaz specjalny”, uczciliśmy 72 rocznicę Powstania Warszawskiego.
Z obozu wszyscy powrócili zdrowi, zadowoleni, opaleni, roześmiani z gorącymi postanowieniami udziału w przyszłym obozie.
„Trzeba na obozie być aby zrozumieć co się traci nie będąc” - tak podsumowali pobyt zadowoleni uczestnicy obozu.
Harcmistrz Ewa Jasińska