Zwiedzili Podhale
Już w Rabce dołączył do nas przewodnik, a zarazem ratownik, Pan Stanisław Mlekodaj, który w ciekawy sposób przedstawiał miejsca mijane podczas jazdy m.in. skansen w Rabce, otaczające Zakopiankę góry, opowiadając ciekawe i nieznane legendy – wrażeniami dzielą się organizatorzy górskiego wypadu.
Gdy dotarliśmy do pierwszego punktu naszej wycieczki, po wyjściu z autobusu Pan przewodnik "zrobił przegląd" małych turystów, zwracając uwagę na buty i ubranie, a także ich formę, po czym oznajmił, że się "nadają" na wyprawę, którą zaplanował. Była to Góra Obłazowa w okolicy przełomu Białki, znajdująca się w Nowej Białej koło Nowego Targu. Wspięliśmy się na nią stromą skalną ścieżką i z góry oglądaliśmy piękny widok na okolicę: Przełom Białki, Gorce, Pieniny i Tatry. Po zejściu w okolicę rzeki, prowadzący opowiadał o zwyczajach zbójników, by zaprowadzić nas do Jaskini Obłazowej, która została nazwana świętym miejscem dla archeologów z powodu odkryć, których tam dokonano m. in. najstarszy bumerang świata wykonany z ciosu mamuta datowany ok. 23 0000 lat p.n.e.
Kolejne miejsce, do którego dotarliśmy to Głodówka znajdująca się w okolicy Bukowiny Tatrzańskiej. Tam obok schroniska, zobaczyliśmy przepiękny widok szczytów najwyższych gór polskich, które Pan przewodnik omówił krok po kroku. Dodatkowo udostępniono nam lunetę, dzięki której mogliśmy obserwować panoramę Tatr z bliska.
Punktem kulminacyjnym było jednak zdobycie szczytu Nosal. Strome podejścia i zmęczenie nie przeszkadzały, ponieważ rekompensowały je zapierające dech w piersiach widoki. Wszyscy dotarli na górę, która wznosi się 1206m n.p.m. Podziwiając to przepiękne wzniesienie reglowe w Tatrach Zachodnich, oglądaliśmy rozpościerające się szczyty górskie przed nami. Zeszliśmy inną drogą do Kuźnic. Tam w Spichlerzu i Wozowni - Kolekcja Antoniego Kocyana - podziwialiśmy różne eksponaty m.in. zwierzęta żyjące w Tatrach.
Trochę zmęczeni ale bardzo dumni z siebie i zadowoleni udaliśmy się na obiad do zakopiańskiego pensjonatu.
Środowa lekcja przyrody, historii, archeologii, a przede wszystkim przetrwania była dla nas wszystkich nowością. Była to wycieczka, która wymagała od wszystkich zaangażowania – dodają Śwarni Lubomiyrzanie.
Serdeczne podziękowania kierujemy w stronę Pani Dyrektor Jadwigi Baran-Stożek za pomoc oraz oczywiście s. Elżbiecie Ciebierze za wiarę, że wszyscy dotrzemy na szczyt – wyrazy wdzięczności przekazują organizatorzy. Polecamy taki rodzaj aktywności wszystkim góralom zagórzańskim. Dostrzegajmy i doceniajmy to co nas otacza, bo to nasz mały raj na ziemi, który jest na wyciągnięcie ręki.
Katarzyna Wojtyczka
Dorota Wcisło