Zmarł kardynał Józef Glemp - Prymas pojednania i wielkich przełomów
Wieczorem, 24 stycznia 2013r., w szpitalu w Warszawie, zmarł prymas senior kardynał Józef Glemp. Miał 83 lata. Od wielu miesięcy zmagał się z nowotworem płuc. Pomimo choroby w ostatnich miesiącach kardynał uczestniczył w najważniejszych uroczystościach kościelnych. Nie unikał także kontaktu z mediami.
O śmierci prymasa poinformował metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.
Nie żyje kardynał Józef Glemp. Złóż kondolencje
- Był bezpośrednim świadkiem i współtwórcą wszystkich wizyt papieskich. Nie było po nim widać choroby, wygłaszał wykłady, występował publicznie. Będzie nam go bardzo brakowało. To człowiek, który towarzyszył Kościołowi w Polsce przez ostatnie dziesięciolecia, wskazywał drogę. Był człowiekiem wielkiej pokory i mądrości, kierował się głosem rozsądku – podkreślił metropolita lubelski abp Stanisław Budzik.
Duchowny wspomniał, że po wprowadzeniu stanu wojennego kard. Glemp prosił robotników, aby "nie szafowali swoim młodym życiem, bo będzie ono jeszcze potrzebne odradzającej się Solidarności". - Wtedy wielu go nie rozumiało, potem okazało się, że był prorokiem. W trudnych sprawach Kościoła i ojczyzny potrafił odnaleźć głos rozsądku. Był człowiekiem wielkiej pokory i mądrości – powiedział metropolita lubelski.
Kardynał Glemp zmarł o godz. 21.30, w szpitalu przy ul. Płockiej w Warszawie. Warszawska Kuria Metropolitalna podała, że informacje na temat uroczystości pogrzebowych zostaną przekazane w najbliższym czasie. Jeszcze wczoraj rano kard. Nycz prosił wiernych o modlitwę za zdrowie kard. Glempa, informując, że jego stan się pogorszył.
Prymas Kowalczyk: kard. Glemp poświęcił całe życie dla dobra Kościoła
Żegnamy dziś człowieka, który całe swoje życie poświęcił dla dobra Kościoła, który jest w Polsce. Był żarliwym kapłanem, gorliwym biskupem i roztropnym prymasem - podkreśla prymas Polski abp Józef Kowalczyk.
"Ze szczerym bólem przyjąłem wiadomość o śmierci księdza kardynała Józefa Glempa, prymasa Polski seniora. Mój smutek jest tym większy, iż z księdzem kardynałem łączyły mnie wieloletnie więzi koleżeńskie i przyjacielskie. Moja współpraca z księdzem prymasem Glempem, gdy pełniłem posługę nuncjusza apostolskiego w Polsce, układała się jak najlepiej. Wspólnie, wykorzystując dary i łaski, jakie otrzymaliśmy od Opatrzności Bożej, staraliśmy się jak najgorliwiej pracować dla dobra Kościoła, który jest w Polsce" – czytamy we wspomnieniu abp. Kowalczyka.
Kard. Glemp przez 23 lata (do 2004 r.) przewodził Konferencji Episkopatu Polski; zastąpił kard. Stefana Wyszyńskiego, którego był sekretarzem. Do 2009 r. pełnił urząd prymasa Polski. Kard. Glemp stał na czele Kościoła w Polsce w czasie stanu wojennego, przemian ustrojowych w 1989 r. oraz integracji z Unią Europejską.
Prymas senior przyczynił się do organizacji pielgrzymek do naszego kraju papieży: Jana Pawła II i Benedykta XVI. Rozpoczął i prowadził dialog z Kościołem prawosławnym w Rosji, którego efektem był wspólny dokument wzywający do pojednania Polaków i Rosjan. Episkopat Polski pod przewodnictwem kard. Glempa prosił o wybaczenie wszelkiego zła, jakie ze strony Polaków dotknęło Żydów w Jedwabnem i innych miejscach. Prymas senior zainicjował proces beatyfikacyjny ks. Jerzego Popiełuszki na szczeblu archidiecezji warszawskiej.
W marcu ubiegłego roku kard. Glemp poinformował, że przeszedł operację płuca związaną z usunięciem zmian nowotworowych. Prymas senior podkreślił, że stwierdzono u niego złośliwy narost na dolnym płacie prawego płuca. "Miałem wątpliwości, czy godzi się podejmować operację w moim podeszłym wieku. Lekarze wątpliwości nie mieli" - napisał wtedy kard. Glemp w oświadczeniu przekazanym PAP.
"Nie mam nic do ukrycia, a nawet mniemam, że podanie szczegółów o kondycji fizycznej ułatwi skierowanie myśli do Dawcy życia i do Tej, którą nazywamy uzdrowieniem chorych" - dodał prymas senior.
Mimo choroby w ostatnich miesiącach kard. Glemp uczestniczył w najważniejszych uroczystościach kościelnych, nie unikał także kontaktu z mediami, brał udział w w sierpniowej wizycie patriarchy Moskwy i całej Rusi Cyryla I w Warszawie.
Ostatnie lata życia prymas senior spędził w swojej rezydencji w warszawskim Wilanowie. Kard. Glemp zainicjował tam budowę Świątyni Opatrzności Bożej, w której znajduje się Panteon Wielkich Polaków. Prymas senior był honorowym obywatelem Warszawy. W 2009 roku został odznaczony Orderem Orła Białego.
Osoby znające prywatnie prymasa Glempa, podkreślały, iż cechowała go otwartość na ludzi i umiejętność ich słuchania oraz pochylania się nad ich problemami.
Powiernik Kościoła. Kardynał Józef Glemp - przeczytaj więcej
Urząd prymasa kard. Glemp objął w czasie, kiedy rodziła się Solidarność. Już w pierwszym roku jego urzędowania ogłoszono stan wojenny. Jego wezwania o zachowanie spokoju i zaniechanie bratobójczej walki, wygłoszone 13 grudnia 1981 r. w warszawskim kościele Matki Boskiej Łaskawej, komunistyczna propaganda usiłowała wykorzystać do wmówienia, że prymas kolaboruje z władzą i określania go mianem "czerwonego prymasa".
Prymas mówił wtedy: "Stan wojenny wymaga szczególnej mądrości, szczególnego pokoju i rozwagi serc (...). Mądrość to spojrzenie na przyszłość i szerokie spojrzenie wokół siebie. Mądrością nie jest rozbijanie muru głową, bo głowa nadaje się do innych rzeczy. Stąd też potrzeba spokojnego rozważenia sytuacji, która na celu ma mieć pokój, ocalenie życia i uniknięcie rozlewu krwi. To jest cel, który staje przed każdym z nas (...) czyn szaleńczy oznacza przegraną".
Po 25 latach ówczesny arcybiskup gdański Tadeusz Gocłowski wyznał, że papież Jan Paweł II mocno wspierał Józefa Glempa w zachowaniu linii, jaką obrał on w stanie wojennym. Papież przekazał prymasowi specjalne podziękowanie za troskę o to, by nie polała się polska krew.
Kiedy w 2006 r. kard. Glemp przechodził na emeryturę, ocenił w rozmowie z PAP, że w jego posłudze prymasowskiej "najbardziej dotkliwy i bolesny" był okres stanu wojennego. "To była taka największa cezura, która dotykała bardzo boleśnie. Następnie śmierć ks. Jerzego Popiełuszki. Są to takie wydarzenia bardzo nabrzmiałe i emocjonalne, ale także mogące rodzić następstwa nieobliczalne, gdybyśmy się nie zachowali +na sposób kościelny+" - powiedział.
W 1989 r. prymas Glemp patronował stronie solidarnościowej przy Okrągłym Stole. Po powołaniu pierwszego niekomunistycznego rządu dbał o obecność religii w życiu publicznym. To wtedy do szkół wróciły lekcje religii (1990), a rząd Hanny Suchockiej podpisał konkordat ze Stolicą Apostolską (1993 r.).
W 2001 r. Episkopat Polski pod przewodnictwem kard. Glempa prosił o wybaczenie wszelkiego zła, jakie ze strony Polaków dotknęło Żydów w Jedwabnem i innych miejscach. Prymas mówił wtedy, że biskupi będą przepraszać Boga za wszelkie przejawy nienawiści, jakie zaowocowały ludzką krzywdą. Zwrócił uwagę, że Polacy również doznali krzywd; byli na przykład zabijani przez hitlerowców za ratowanie Żydów.
W jubileuszowym dla Kościoła 2000 roku w wielkim nabożeństwie w Warszawie publicznie wyznał swe winy i przepraszał za popełnione błędy. Łamiącym głosem mówił, że do dziś ma sobie za złe, że nie ustrzegł od śmierci księdza Jerzego Popiełuszki, zamordowanego przez SB w 1984 r., uważał to za swoją największą porażkę.
Ciało Prymasa Glempa, zgodnie z jego wolą wyrażoną w testamencie, spocznie w Krypcie Arcybiskupów Warszawskich w podziemiach stołecznej archikatedry.
źródło: wiadomości.onet.pl (RZ)