Zawładnęli beskidzkimi scenami
Współtworząc wspaniałą atmosferę święta góralskiego folkloru Kasinianie – Zagórzanie zaprezentowali licznie zgromadzonej publiczności program „Na zagórzańską nutę”. Przedstawili w nim charakterystyczne dla regionu górali zagórzańskich tańce i piosenki, m. in.: „Krakowiok z góry z góry”, „Krzyżok”, „Polka „Ram pam pam”, „Płynie woda”, „Przez tą kosińską wieś”, „Pasła Andzia pawie” „Cicha polka”, „Zyd”, „Krakowiok siadany” i inne.
W prezentowaną na beskidzkich scenach wiązankę wokalno - taneczną wpleciono również scenki rodzajowe o tym jak:
- wyglądały dawniej zaloty - Wójt z synem Wojtkiem umawiają się z wcześniej upatrzonym starostą, który ma córkę Hankę, że przyjdą do nich do domu na zaloty (lub namówiny) w celach ożenku ich dzieci oraz aby omówić szczegóły tego małżeństwa i wysokość posagu;
- co robili naprawiace - We wsiach w XIX nie było opieki zdrowotnej, a leczeniem zajmowali się tzw. naprawiace. Nastawiali zwichnięcia, złamania czy naderwania. Potrafili także wyrywać bolące zęby. Więcej w tych zabiegach było magii niż leczenia..., ale czasami były skuteczne.
Przez dziewięć dni na scenach Wisły, Szczyrku, Żywca, Makowa Podhalańskiego i Oświęcimia przewija się barwny korowód zespołów regionalnych; polskich i zagranicznych. Koncerty cieszą się - co może dziwne w naszym industrialnym świecie - niesłabnącym zainteresowaniem. Oprócz prezentacji w amfiteatrach organizatorzy zapewniają liczne imprezy towarzyszące, koncerty na mniejszych scenach, przemarsze uliczne i targi ludowe.
Wytwarzający się przez te kilka dni radosny entuzjazm muzyków i tancerzy udziela się także i widowni, dając poczucie specyficznej wspólnoty – podkreślają kasinianie. Warto się tam znaleźć - i z perspektywy członka zespołu i widza. Dlatego jako zespół chętnie wracamy na sceny TKB.
Wyjazd Zespołu "Kasinianie - Zagórzanie" na festiwal był możliwy dzięki dotacji Urzędu Gminy Mszana Dolna uzyskanej w drodze otwartego konkursu ofert.
Elżbieta Ciężadlik