z ostatniej chwili
UWAGA !!! Od 1 paździenika zmiana godzin pracy urzędu, PONIEDZIAŁEK, WTOREK, ŚRODA 7:30 - 15:30, CZWARTEK 10:00 - 18:00, PIĄTEK 7:00 - 15:00 W związku ze zmianą godzin otwarcia Urzędu zmianie ulegają godziny funkcjonowania KASY URZĘDU: WTOREK 8.00-12.00, ŚRODA 13.00-15.00, CZWARTEK 10.00-14.00 SPRAWY ZWIĄZANE Z EWIDENCJĄ LUDNOŚCI ORAZ Z DOWODAMI OSOBISTYMI ZAŁATWIANE SĄ W GODZINACH: PONIEDZIAŁEK, WTOREK, ŚRODA – OD 7:30 DO 15:00 CZWARTEK – OD 10:00 DO 17:30 PIĄTEK – OD 7:00 DO 14:30
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem
Powiększ: A A A
A A A A A

Aktualności


Dzień Dziecka w stadninie

22/06/2012, dodał: Maciej Liberda czytano: 1837 razy

19 czerwca 2012 r. przedszkolacy i uczniowie Zespołu Szkoły i Przedszkola w Mszanie Górnej obchodzili swój spóźniony Dzień Dziecka. Z tej okazji uczestniczyli w zajęciach rekreacyjno-sportowych zorganizowanych w Szkółce Jeździeckiej w Stadninie Koni „APACZ” Roberta Sławeckiego w Mszanie Górnej.

Największą atrakcją imprezy była jazda konna. Każde dziecko mogło dosiąść wybranego konika i w siodle kilkakrotnie okrążyć plac jeździecki. Nad bezpieczeństwem małych „kowbojów” czuwali profesjonalnie przygotowani instruktorzy jazdy konnej, którzy opowiadali też o przyzwyczajeniach koni, ich imionach oraz pokazali dzieciom boksy dla zwierząt. Na konną przejażdżkę dały się również namówić opiekujące się dziećmi nauczycielki, nawet siostra katechetka i pani dyrektor. Drugą atrakcję, cieszącą się równie ogromną popularnością wśród dzieci, stanowiła ścianka do górskiej wspinaczki. Była ona udostępniona przez państwa Teresę Przybylską i Jerzego Suchodołę, którzy uczyli bezpiecznego wspinania. Frajdy z pokonywania wysokości, jak i własnych słabości, było co niemiara, a przy tym - radości i zabawy jeszcze więcej.
W tym samym czasie odbywały się również inne zabawy rekreacyjno-sportowe: gra w piłkę nożną, siatkówkę, zabawy ruchowe z elementami współzawodnictwa… Kto poczuł zmęczenie, mógł odpocząć w cieniu na huśtawce i zjeść kiełbaskę z grilla.
Cztery godziny spędzone w tak uroczym miejscu minęły jak „z bicza strzelił” – nie za bardzo chciało się wracać do codzienności. Dzieci były zachwycone i szczęśliwe; niektóre z nich postanowiły rozpocząć systematyczną naukę jazdy konnej i wraz z rodzicami odwiedzać ten wspaniały obiekt.
Czasem warto rozejrzeć się wokół siebie, aby zauważyć, że to co dobre, atrakcyjne jest tuż obok, na wyciągnięcie ręki. A my przekonaliśmy się o tym dzięki zaproszeniu p. Roberta Sławeckiego, za które bardzo, bardzo dziękujemy.

 

Helena Flig
Stanisława Nowak
 

zdjęcia