Dopisała im pogoda… ducha!
W kościele parasole były niepotrzebne, można więc było do woli rozkoszować się okolicznościowym anturażem. A ten, przyznać trzeba, był zacny. Niezmiennie zachwycają wnętrza siedemnastowiecznej świątyni, a głos zabytkowych również organów zapewnia nastrój jak z innej epoki… Dźwięki zagórzańskich zespołów i orkiestr dętych brzmią tutaj również wyjątkowo! Trzeba wszak przyznać, że akustyka obiektu sprzyja odbiorowi nabożnych pieśni. Tym razem o tę muzyczną oprawę Zagórzańskiej Mszy św. oraz ubogacenie liturgii słowa i śpiewów międzylekcyjnych zadbali muzycy z orkiestry Sami Swoi z Kasinki Małej – Zagródca. Wśród odświętnie przyodzianych w stroje regionalne Zagórzan dostrzec można było sąsiadów z Węglówki. Pociągiem retro z Chabówki na tę szczególną Eucharystię dotarło niezwykle sympatyczne małżeństwo, mieszkańcy Śląska Cieszyńskiego. Jak zwykle, swoim gospodarskim okiem ogarniał wszystko kasiński gazda, Adam Wrzecionek. Opady deszczu nie przeszkodziły również Zagórzańskim Pasjonatom Stowarzyszeniu Rękodzielników w rozstawieniu swojego stoiska z cudeńkami ludzką ręką uczynionymi. Dbają oni zawsze, aby uczestnicy Zagórzańskich Mszy św. z pobytu u Zagórzan wrócili z oryginalną pamiątką.
Ci, którym atrakcji było mało, wybrali się do Galerii Sztuki HOŁD KARPATOM aby podziwiać tam dzieła Stanisława Dobrowolskiego. Ten niepozorny mały domek na Wydartem w Kasinie Wielkiej skrywa dorobek Zagórzanina i przyciąga niezwykłym klimatem…
Nieustannie zachęcamy i mieszkańców regionu, i naszych sąsiadów, i turystów oraz gości przebywających na tym terenie do spotkania z żywą kulturą ludową podczas w Zagórzańskich Mszy św. Kolejnym razem spotkamy się 28 sierpnia b.r. o godz. 14.00, również w Kasinie Wielkiej – zapraszają organizatorzy wydarzenia. Zagórzanie, nie zapomnijcie ubrać się w stroje regionalne, aby wszyscy inni poznali nas po odzieniu – dodają z humorem.
Magda Polańska