ŚDM zza kulis
Propozycja uczestniczenia w Światowych Dniach Młodzieży od tzw. backstage-u pojawiła się na kilka tygodni przed rozpoczęciem imprezy – wspomina Szymon. Po chwili namysłu zdecydowałem się na wyjazd i już parę dni później zawitałem do Krakowa. To niezapomniane chwile uczestniczyć w tak ogromnym przedsięwzięciu, w którym udział wzięło setki tysięcy ludzi z całego świata. Oczywiście wszyscy czekaliśmy na tego najważniejszego Gościa - Papieża Franciszka.
W całym tym "zamieszaniu" byłem odpowiedzialny za garderoby-backstage artystów - informuje młody Kasinianin. Razem z koleżankami z produkcji i z 20 wolontariuszami tworzyliśmy team, który, w moim przekonaniu, sprawdził się w 100%. Klimat imprezy mogliśmy poczuć już podczas prób, które odbywały się od poniedziałku 25 lipca. To wielka przyjemność móc pracować z profesjonalistami, ale także z wolontariuszami, którzy byli fundamentem ŚDM. Produkcja eventu niosła ze sobą wiele wyrzeczeń, ale nikt nie wymiękał i każdy nawzajem sobie pomagał.
Nie da się porównać atmosfery panującej na ŚDM do żadnego innego wydarzenia – dodaje. Spotkałem tam mnóstwo ludzi z poczuciem misji, otwartych na Boga i siebie nawzajem. Kto wie, może za trzy lata polecę do Panamy. Wszystko jest możliwe.
Magda Polańska
fot. arch. prywatne Szymona Bubiłka