Wiara silniejsza od pandemii
O świcie Orkiestra Dęta „Echo Gór” z Kasinki Małej grając „Już wychodzę w drogę” udała się w stronę pierwszej stacji drogi krzyżowej i rozpoczęła pochód Dróżkami Kalwaryjskimi. W modlitewnym skupieniu przerywanym dźwiękami wygrywanych melodii tymi pątniczymi trasami podążali również muzycy Orkiestry Dętej OSP z Mszany Górnej oraz Echo Zagórzan z Kasiny Wielkiej.
W tym roku frekwencja pielgrzymów była znacznie niższa, a na Ścieżkach mijało się wzajemnie tylko kilka orkiestr, przez co pielgrzymi mogli w jeszcze większym skupieniu przeżywać rozważania i w ciszy łączyć się z Bogiem.
O godzinie piętnastej rozpoczęła się przy kaplicy Domu Matki Bożej koncelebrowana Msza święta, której przewodniczył metropolita krakowski, arcybiskup Marek Jędraszewski. Podczas kazania podkreślał konieczność czuwania i przygotowywania się na spotkanie z Jezusem Chrystusem słowami:
Mamy żyć nadzieją życia wiecznego! Bądźcie roztropni! Czuwajcie! Nie wiecie, kiedy przyjdzie Pan. Czuwajcie pośród nadziei i powtarzajcie te same słowa, którymi kończy się Księga Apokalipsy: „Maranatha! Przyjdź, Panie Jezu".
Po Eucharystii pielgrzymi udali się w stronę kościoła Grobu Matki Bożej. Wśród dźwięków marszów pogrzebowych wygrywanych przez orkiestry szły asysty procesyjne, niosące figury Matki Boskiej, wraz z wiernymi zebranymi dookoła.
Tegoroczny odpust kalwaryjski był odprawiany głównie w intencji największego z pielgrzymów odwiedzających to miejsce – Jana Pawła II. Papież umiłował sobie to miejsce w sposób szczególny i często zawierzał się w opiekę Matce Bożej Kalwaryjskiej.
Tym bardziej wyjątkowa była to pielgrzymka dla orkiestrantów i wiernych z naszego regionu – ta obecność papieża i jego uwielbienie dla Kalwarii jest niezwykle wzruszające i sprawia, że chce się tam wracać rok za rokiem. Do Królowej, Matki Miłosierdzia – podkreślają muzycy zagórzańskich orkiestr.
Klaudia Gawronek
fot. Orkiestry: Echo Zagórzan z Kasiny Wielkiej, Echo Gór z Kasinki Małej, OSP Mszana Górna